czwartek, 13 października 2016

Złota Polska Jesień


Uwielbiam każdą porę roku, za coś innego, a za co kocham jesień?

- za feerię barw i kolorów.
Co dzień rano budzę się wcześnie, wstaję nim dzieci dzień rozpoczną i krzątam się po kuchni, by śniadanie dla bliskich przygotować. Gdy oni jeszcze smacznie śpią, a ja uwinę się z codziennymi porannymi rytuałami, siadam wygodnie w fotelu, w ręce trzymam ulubiony kubek z herbatą. Drzwi balkonowe w  salonie wychodzą na ogród, widok mam piękny, rano sarny po polu, które jest za miedzą, spacerują. Liście spadają z naszych drzew, a w oddali widzę przepiękne drzewa i ich jesienne kolory. Do pokoju wpada, mój starszy prawie 3-letni, synek, by się w moje ramiona wtulić, po chwili nawołuję mnie młodszy prawie roczny syneczek i moja buzia sama się śmieje. Rozpoczynamy nowy jesienny dzień.

- jesienne spacery.
Chodź w tym roku jesień nie była dla nas łaskawa i całą rodziną kurowaliśmy zapalenie oskrzeli, to i tak udało nam się wybrać do pobliskiego lasu i nazbierać kasztany i żołędzie z których zrobiliśmy ludziki. Przypominają mi one czasy, kiedy sama byłam małą dziewczynką i z rodzicami kasztanowe ludziki robiłam. A las o tej porze roku, niezmiennie mnie zachwyca.

- długie wieczory.
Jesienne wieczory są magiczne, w domu ciepło, blask i zapach świec, a także nastrojowe lampki i lampiony umilają nam wieczorne zabawy na kocu. Turlamy się z dziećmi na nim jakbyśmy sami mieli po kilka lat, a brzuch boli od śmiechu.
A kiedy dzieci położymy spać, a dom jest już ogarnięty, nastaje czas, tylko dla nas, czas na relaks. Najczęściej jesienią sięgam po książkę, przykrywam się ciepłym kocem i delektuję ulubioną herbatą, przeżywając nowe przygody wraz z bohaterami moich ulubionych powieści.

- czas zbiorów. Zastanawiam się czy jest lepszy smak dla mnie niż domowa ciepła szarlotka, może z nią konkurować tylko ciasto marchewkowe. A potrzebne jabłka i marchewki są z naszego ogrodu, bo początek jesieni to czas zbiorów w naszym domu.

- jesienią świętujemy.
Jesień jest wyjątkowa dla naszej rodziny, to o tej porze roku na świat przyszli moi chłopcy, dwa Skarby, które zmieniły mój, nasz, świat bezpowrotnie, wprowadzili do naszego domu, śmiech, radość i obdarzyli nas taką miłością i szczęściem, że aż trudno chwilami to unieść. Bo gdyby ktoś mi kilka lat temu powiedział, że 3 facetów odmieni moje życie i spowoduje, że będą kobieta szczęśliwą i spełnioną, chyba bym nie uwierzyła.
Jesienią też są moje imieniny i chodź specjalnie z tego powodu nie świętuje, lubię gdy z bliskimi mogę przy kawie i ciachu spokojnie posiedzieć.

Jest wiele powodów, by kochać jesień. A jakie są Wasze?

Zapraszam Was dziś na dużą porcję jesiennych zdjęć, zarówno z mojego domu jak i ogrodu.

































Zostawiam Was Kochani, z moim ulubionym wierszem o jesieni autorstwa Jana Lechoń (Nokturn (1943)):

Cóż ja jestem? Liść tylko, liść, co z drzewa leci.
Com czynił - wszystko było pisane na wodzie.
Liść jestem, co spadł z drzewa w dalekim ogrodzie,
Wiatr niesie go aleją, w której księżyc świeci.
Jednego pragnę dzisiaj: was, zimne powiewy!
Wiec nieś mnie, wietrze chłodny, nie pytając po co,
Pomiędzy stare ścieżki, zapomniane krzewy,
Które wszystkie rozpoznam i odnajdę nocą.
W ostatniej woni lata, w powiewie jesieni
Niech padnę pod strzaskany ganek kolumnowy,
By ujrzeć te, com widział, podniesione głowy
Wśród teraz pochylonych, zamyślonych cieni.
Uciszaj, srebrna nocy, całą ziemię śpiewną!
A ja padnę na trawę wilgotną od rosy,
Lub będę muskał cicho niegdyś złote włosy,
Których dziś już koloru nie poznałbym pewno.



Pozdrawiam serdecznie,
Sylwia

2 komentarze:

  1. Cudny metalowy kosz z kasztanami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu, wynalazłam go w mojej ulubionej kwiaciarni. Pani trzymała w nim wstążki i jak na początku twierdziła nie był na sprzedaż, ale specjalnie dla mnie poszukała ile kosztował na fakturach i teraz jest mój. Bardzo go lubię. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń